...pasażerowie się modlą, piesi żegnają"
Stwierdziłam, że przytoczę ten ciekawy cytat na początku tego postu, gdyż uważam go za dość śmiały w poglądach. Dlaczego my kobiety jesteśmy uznane za gorszych kierowców? Przecież świetnie sobie radzimy za kierownicą! Sama mam prawko od 3 lat i nie miałam ani jednej kolizji. Ten pogląd to nic innego jak zwykły stereotyp....
Samochody od zawsze były i są ulubionymi „zabawkami” mężczyzn, co było
konsekwencją na przykład ich większej aktywności zawodowej. Jednak wraz
ze zmianami cywilizacyjnymi zmienił się i ten aspekt: motoryzacja przestała być już tylko domeną mężczyzn.
Patrząc na to przez pryzmat równouprawnienia - motoryzacja świeci
przykładem. Kobiety nie tylko prowadzą samochody, ale maja również
własne szkoły jazdy, są motorniczymi czy ścigają się w rajdach. Więc jak można zarzucić, że MY się nie odnajdujemy za kierownicą? Poza tym według badań Instytutu Transportu Ruchowego, płeć piękna wykazuje poczucie większej odpowiedzialności. Według badań 78% kobiet jeździ z zapiętymi pasami i ze zredukowaną prędkością, co wykazuje na większą ostrożność i bezpieczeństwo.
Jednak muszę przyznać, że kobiety mają znacznie większy problem z parkowaniem, niż mężczyźni. Ale jest to nasza genetyczna predyspozycja, bowiem mamy mniejsze zdolności do widzenia przestrzennego. Dlatego nie należy winić nas w takim wypadku za brak umiejętności. No cóż, przyrody nie da się oszukać i nie można z nią walczyć, trzeba się jej poddać.
Podsumowują: Drogie Panie, nie ma się czym przejmować i szerokiej drogi! :)
/A
1 komentarze:
Mężczyzna to urodzony kierowca!
Prześlij komentarz